Music

niedziela, 17 stycznia 2016

~ Rozdział 2 ~

Megan... 

Czy mi się podobała?
Sam nie wiedziałem. Z wyglądu nie była zła, ale sposób w jaki obserwuje ludzi, wypatrując czegoś. Jej jasny, jadeitowy kolor tęczówek zamurowywał większość osób podczas sprzeczek. Ogólnie jest jedną z tych, które szczerze mogły powiedzieć, "Hej! Cycki ma niżej!". Zawsze była taka... spięta. Tak, to dobra odpowiedź.
- Co tu się dzieje? - usłyszałem niedaleko siebie Zuza. Jak coś się dzieje, to twoja klasa musi przy tym być.
- Chyba się bardzo polubili, ale to nie oznacza, że możecie się z tym tak obnosić w szkole! - krzyknął nauczyciel idąc z wściekłą miną.
Megan podpierała się na rękach, pomiędzy którymi znajdowała się moja twarz. Siedziała na mnie okrakiem. Nie dość, że kurewsko nawalała mnie głowa, to jeszcze wydawało mi się, że... 
Jej twarz znajdowała się na tyle blisko... Odskoczyła ode mnie, mamrocząc coś w rodzaju przeprosin. Oparłem się o lodowatą ścianę. Wszystko zaczynało było niewyraźne. Straciłem ostrość widzenia, jakbym posiadał poważną wadę wzroku. Zakręciło mi się w głowie. Zbiorowisko gapiów okrążyło mnie, nie pozwalając uciec. Nauczyciele podeszli w moją stronę, przerażeni. Jedna z kobiet była w szoku.

 - On krwawi! - powiedziała jakaś niedorobiona pinda z pierwszej klasy. Uświadamiałem sobie co raz bardziej wydarzenia sprzed kilku sekund. Poprawiłem koszulkę, która odsłoniła mi prawie cały brzuch. Jedynym plusem było to, że utrzymuję wysportowaną sylwetkę, mimo, iż nie uczęszczam na siłkę od roku.
- Się pospieszyli... - usłyszałem złośliwą uwagę od jakiś dresów. Grupka parsknęła histerycznym śmiechem. Zadzwonił dzwonek, który spowodował większy ból. Zamknąłem oczy. Światło zbytnio mnie drażniło. Nie licząc tego hałasu.
 - Rozejść się! Do klas! - mówiła nauczycielka, mierząc uczniów srogim wzrokiem. To chyba była ta facetka od polaka.

Zaczęło mi się robić ciemno przed oczami i powoli opadała mi głowa. Wokół przyszło wielu dorosłych, którzy mnie opatrywali i prawdopodobnie wezwali karetkę. Chyba. Czy coś w tym rodzaju. Nie rozumiałem większości słów. Trafiał do mnie jedynie zlepek informacji, która brzmiała całkowicie bezsensownie. Ostatnie co pamiętam to uciekającego Maksa, który przepychał innych uczniów łokciami oraz wystraszoną twarz Megan. I to, że wciąż przepraszała.

Maks. Rozpierdolę twój jebany mózg o najbliższą ścianę. Spasione ciało powieszę na twoim małym fiutku przed szkołą. Nie. Nabiję je na najbliższym kurwa, ogrodzeniu.

Wtedy pochłonęły mnie odmęty ciemności.

5 komentarzy:

  1. Już uwielbiam głównego bohatera za tą szczerość! Niecierpliwie czekam na next! Oby tak dalej <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Hey, czy ja jestem juz taka stara, czy taka nie ogarnieta ? ;D Czy w Polsce juz przeważają imiona amerykanskie? No bo wspominasz o lekcji polskieo i babie od polaka, wiec zakaldam, ze jestesmy w naszym uroczym kraju. Mamy Agate i Huberta, ale mamy tez Philipa, Megan, Maxa (moglby byc maksymilian ale wtedy ks ne x by bylo nie? czy sie myle?). Sama jak siegam myslami w sumie wsrod znajomych, tez tych mlodszy, nawet osobiscie nie znam nikogo o typowo amerykanskim imieniu, a tu mamy kumulacje w jednej klasie. A moze to uczniowie z wymiany? Tak sie zastanawiam. Moze jestem zbyt niecierpliwa i sie wszystko wyjasni ;)

    Zaciekawiasz. Masz bardzo specyficzny styl. No i nie da sie ukryc, ze tego Philia nie sposob nie polubic ;D Jest postacia w barrrdzo moim typie ^^ Z rrradoscia bede sledzic jego losy, wiec, nie myslalas zeby dodac tu ramke Obserwowanych? To bardzo ulatwia sledzenie nowosci, zachecam by taka ramke dodac i klikac w obserwowanie na blogach, ktore chcesz czytac, wtedy wszystko sie pojawia na glownej stronie blogerra, o ile jest sie zalogowanym. Ale, moze to wszystko wiesz, a ja sie bez sensu produkuje, wybacz ;) Niesttey z natury plote co mysle ;P

    A jeszce jedno, sciezka muzyczna : <3 kocham

    i szablon, widze zmienilas, ten mi sie o wiele bardziej podoba, jest przejrzysty, szystko czytelne <3

    //arrancarno6.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha. wybacz mi teraz i na przyszlosc literowki w komentarzach. komenty zwykly pisze chaotycznie, zwlaszcza jak sie emocjonuje, a Twoj blog dostarcza emocji ;) To dobrze, przeciez, ale odbija sie na moim niepoprawnym pisaniu ;D Musisz mi wybaczac! ;*

      Usuń
    2. O jeju, bardzo przepraszam za moje niedbalstwo! Ogólnie opowiadanie jest drugą wersją, czegoś co pisałam jakiś czas temu. Wypadło mi z głowy zmienienie imion. Akcja działa się za granicą i kiedy tworzyłam to opowiadanie, zapomniałam pozmieniać imion. Automatycznie pisałam zagraniczne. Już to naprawiam :)

      Co do ramki Obserwowanych, szczerze mówiąc nie wiedziałam, bo dopiero od niedawna zaczęłam prowadzić bloga (tak, tak to mój pierwszy), więc jestem całkowicie zielona. Pomaga mi moja bardziej ogarnięta koleżanka [Pozdrawiam Z.].

      Dziękuję za radę i taaak obszerny komentarz ;)

      Usuń
  3. Ok, w takim razie jak mi sie cos nasunie odnosnie tego blogspota zakichanego, nie bede sie bala czegos podpowiedziec ^^
    Trzymam kciuki za Twoja wene, juz sobie dodoalam do obserrwacji bloga, takze thx i pisaj tam, czekamy na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń